W te zimowe dni, kiedy mamy za oknem śnieg i pluchę takie zapachy
podnoszą na duchu i pokazują, że wiosna i lato są blisko. A dzięki Daisy
można powiedzieć, że na wyciągnięcie ręki. Daisy to bardzo wesoły zapach. Cokolwiek to oznacza uwierzcie mi, że wąchając go właśnie te słowa przychodzą mi na myśl i najtrafniej go określają. To delikatna kompozycja, zupełnie prosta, bez skomplikowanych mieszanek. Jednak jest w nich coś co tak bardzo nas przyciąga. Co to takiego?
Daisy MARC JACOBS
'' Marc Jacobs to amerykański projektant mody
urodzony w 1963 roku. Absolwent High School of Art and Design w Nowym
Jorku oraz Parsons School of Design jest laureatem wielu nagród i
wyróżnień, m.in. Perry Ellis Gold Thimble Award czy The Women’s Designer
of the Year Award. Od 1997 roku projektant Marc Jacobs pełni funkcję
dyrektora w domu mody Louis Vuitton. Jego kolekcje cieszą się dużym
powodzeniem oraz zyskały uznanie krytyków mody na całym świecie.
Prywatnie związany z Lorenzo Martonem, Marc Jacobs jest również twórcą
własnej linii ubrań oraz nieco tańszej kolekcji Marc by Marc Jacobs,
która odniosła komercyjny sukces. Od kilku lat projektant z powodzeniem
wypuszcza na rynek perfumy sygnowane swoim nazwiskiem.''
Woń przywodzi na myśl słońce, kwiecistą łąkę pełną stokrotek, szczęście, wolność.
Daisy to zapach świeży, kobiecy, z nutą zabawnej niewinności. Otwiera go finezyjna kompozycja truskawki, czerwonego grejpfruta i fiołka. Serce zapachu rozkwita nutami gardenii i jaśminu, a w jego bazie znajduje się piżmo, wanilia, i białe drzewa.
Daisy to zapach świeży, kobiecy, z nutą zabawnej niewinności. Otwiera go finezyjna kompozycja truskawki, czerwonego grejpfruta i fiołka. Serce zapachu rozkwita nutami gardenii i jaśminu, a w jego bazie znajduje się piżmo, wanilia, i białe drzewa.
Perfumy Daisy Marca Jacobsa to kwiatowo - owocowy zapach damski. Pierwsze skojarzenie to łąka pełna kwiatów i stopy mokre od rosy. To tak prosty zapach, że próżne opisywanie go skomplikowanymi słowami. Jest lekko, jest radośnie i to właśnie dominuje! Odnajdziemy w zapachu cierpkiego grejpfruta, w takiej delikatnej tonacji. Gdzieś nieopodal przebija się jaśmin i gardenia w bardzo delikatny sposób. I na koniec te nasze stokrotki przebijające się z trawy w postaci dzikiej truskawki, która ociepla nieco zapach. Na koniec ocieplająca aurę esencja waniliowa.
Kompozycja zdecydowanie ujmuje swoim owocowo-kwiatowym charakterem i po pierwszym flakonie Daisy chcemy więcej i więcej. To zapach, który wciąga nas w swój infantylny świat i zmienia nasz punkt widzenia. Za każdym razem kiedy przy pomocy atomizera uwalniamy woń Daisy możemy poczuć przez kilka chwil przyjemny podmuch letniego wiatru i niosący za nim zapach polnych kwiatów. Później oswajamy się z wolnością, radością i lekkością mieszanki i jak emocje nieco opadają zostaje nam prostota połączona z elegancją.
Dzięki takiemu zespoleniu ze sobą mieszanek zapachowych mamy coś absolutnie uniwersalnego na dzień oraz na wieczór. Wszystko zależy od naszej interpretacji. Początkowo sięgałam po Daisy jedynie na wieczór, na kameralne wyjścia. Dziś nie wyobrażam sobie wyruszenia bez ich otoczenia na zakupy czy spacer. Właśnie to tworzy ich otoczkę ponadczasowości i oryginalności.
Nuty zapachowe:
nuta głowy: dzika truskawka, liście fiołka, czerwony grejfrut
nuta serca: fiołek, jaśmin, gardenia
nuta bazy: esencja waniliowa, piżmo, białe drzewa (white woods)
Największym atutem tych perfum jest sam flakon. Daisy to piękny flakon uwieńczony białymi stokrotkami ze złotym
akcentem i żółtawym kolorem perfum przelewających się w środku. Flakon
jest niezwykle dziewczęcy, a sama nazwa Daisy z angielskiego oznacza
właśnie stokrotkę. Połączenie to idealnie pasuje do wszystkich następnych flakonów ze względu na zachowanie w projekcie tego
samego wzoru stokrotki i złotych akcentów.
Na sam koniec mogę powiedzieć tylko jedno.
Z pewnością to zapach, który woła o więcej i już chciałabym pisać o kolejnych siostrach Daisy. Marzy mi się jeszcze kilka flakonów ozdobionych stokrotkami...
uwielbiam te perfumy <3
OdpowiedzUsuń:*
UsuńA wiesz, że Daisy to jeden z zapachów dedykowanych dla Panien Młodych na dzień ślubu? Dowiedziałam się o tym będąc w Douglasie przed swoim ślubem, zaczełam szukać swojego zapachu, podesżła do mnie Pani z pytaniem czy w czymś pomóc, powiedziałam po prostu, że potrzebuje perfum na wyjątkowy dzień ślubu i od razu podała mi Daisy własnie ze słowami, że na szkoleniach zawsze podkreślają, że na ślub tylko Daisy lub Amor Amor, ale te dla mnie nie do zniesienia, a w Daisy zakochałam się od pierwszego zapachu. One zawsze bedą przypominać mi o pięknym dniu, jak tlykootwieram flakon i zamykam oczy widzę siebie w białej sukni tamtego dnia :) Pozdrawiam Cię serdecznie Klaudio :)
OdpowiedzUsuńO proszę! Ale wspaniała historia :)
Usuńz pewnością poszukam dziś jeszcze więcej na ten temat. Bardzo dziękuję za komentarz :)
Nie miałam jeszcze okazji ich wypróbować, ale słyszę wiele pozytywnych opinii o zapachu. Długo utrzymuje się zapach? :)
OdpowiedzUsuńDługo się utrzymuje :)
UsuńTeż lubię te perfumy, a kiedyś dla odmiany miałam wersję fraiche, też bardzo fajna. Ogólnie Marc Jacobs tworzy piękne zapachy, lubię też Lolę. A Daisy - to wiosna, i radość, jak słusznie zauwazyłaś - wesołe perfumy. Może wywołają szybką wiosnę? :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie chce już powąchać kolejne odmiany! Mam nadzieję, że wywołają wiosnę bo zima w tym roku jakaś taka marna :(
UsuńNigdy nie miałam z nimi do czynienia... Niestety, ale nic straconego ;););)
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post "snake nails" ;) miłego wieczoru ;)
No pewnie, że nic straconego :)
UsuńWystarczy wybrać się do SEPHORY i powąchać i już tylko będziesz myśleć o kupnie!
ja mam nIebieska.. kocham!
OdpowiedzUsuńTeż mam i uwielbiam!!! :)))
UsuńOstatnie zdjęcie jest cudowne!
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńTo moje ulubione perfumy :)
OdpowiedzUsuńNa pewno są cudowne :))
OdpowiedzUsuńMam chrapkę na te perfumy od jakiegoś czasu! :)
OdpowiedzUsuńSOME ROSES