PROLOG


http://www.kadikbabik.pl/2015/05/prolog.html
KOSZULKA/ RIVER ISLAND SPODNIE/ZARA


Ludzka psychika to dziwny twór. Stawia nas niejednokrotnie przed dziwnymi wyborami i decyzjami. Ja miałam problemy 'ze sobą'. Odchudzałam się wiele lat temu w krytyczny sposób. Zrobiłam sobie tym wielką krzywdę. Ważąc 42 kg chowałam się pod swetrami, ubraniami zasłaniającymi mnie jak najbardziej się da. Kłamałam, że wszystko jest OK. 50kg było sumą nie do przejścia. Ze względu na moją psychikę i to co w niej się schowało. Nie mogłam siebie zaakceptować przez wiele lat. Dziś dotarło do mnie, że ważę 55kg i kocham siebie - bo ktoś pokochał mnie, taką jaką jestem.







Ubieram coś co odsłania mi brzuch, a czuje się w tym swobodnie. 
Nie krępuję się, nie szukam wymówek jak znów wykręcić się od jedzenia. 

Po tylu latach przyjaźni oddycham swobodnie.
Uwolniłam się od pewnego toksycznego związku.

Nie szukam już notorycznie wagi w domu, bo mam ramion do przytulenia,
takie które akceptują mnie w 100%.


27 komentarzy:

  1. Gratuluję! Oby więcej osób miało takie podejście do sprawy. :)
    Naprawdę miło czyta się takie posty! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Wsparcie ukochanych ramion to coś, co czyni z nas .. najlepszych. I nawet waga ciała idzie w zapomnienie..bo po co się przejmować,skoro ktoś kocha/uwielbia nas takimi jakimi jesteśmy? :) Świetny post!

    OdpowiedzUsuń
  3. Najważniejsze jest to, aby czuć się dobrze w swoim ciele! <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetnie, że nabrałaś zdrowego podejścia w życiu, ale też, że znalazłaś kogoś kto jest dla Ciebie tą prawdziwą drugą połową! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dawno nie czytałam tak mądrych słów :). Znam to cudowna uczucie, gdy nie ważne jak wyglądasz to jego ramiona i tak Cię akceptują!
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Akceptacja samego siebie jest bardzo ważna :)

    OdpowiedzUsuń
  7. znakomity post jak zawsze tu wejde to się zaskocze

    Zapraszam : http://angelikao-blog.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
  8. najważniejsze jest kochać samą siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Urocze zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo fajne połączenie!

    OdpowiedzUsuń
  11. Pięknie powiedziane :) I tak trzymaj :)
    Ps. śliczny brzuszek :D
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Anonimowy22:14

    Ja niestety teraz jestem na takim etapie ze nienawidzę siebie, węże 41kg i chciałabym przytyć ale nic nie pomoga..

    OdpowiedzUsuń
  13. to cudownie kochana !
    pozdrawiam serdecznie
    MArcelka Fashion :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Kochana, jak dobrze przeczytac taki wpis :*

    OdpowiedzUsuń
  15. Cudownie kochana! ♥ Tak trzymaj :)

    http://alieever.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. wyglądasz super, modnie, kobieco i tryskasz pozytywna energią, to widać na zdjęciach, więc cieszę się, że jesteś w dobrej formie, bo to dobrze wróży na przyszłość :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  17. to super i gratulcje :)ja mam podobny problem tylko dalej w nim jestem :)

    OdpowiedzUsuń
  18. i tak trzymaj! :))

    OdpowiedzUsuń
  19. ha ha i masz racje;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Gratulacje Kochana i oby tak dalej, chociaz dziwie sie, ze tak piekna kobieta miala kiedys problem z samoakceptacja :P

    OdpowiedzUsuń
  21. Jesteś piękna i masz wspaniałe ciało! :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Prawda jest taka - wiemy, że jeżeli same siebie do końca nie zaakceptujemy, nikt nie zrobi tego za nas, ale z drugiej warto też mieć kogoś, kto cały czas jest obok. Daje siłę, wspiera i kocha :)
    Gratuluję przemiany i cudownego wyglądu!!!

    OdpowiedzUsuń
  23. Anonimowy12:46

    swietny post ;) wyglądasz super

    OdpowiedzUsuń
  24. śliczny brzuszek :D

    OdpowiedzUsuń
  25. śliczny brzuszek :D

    OdpowiedzUsuń

Instagram