DOMOWE SPOSOBY NA OPALANIE


http://www.kadikbabik.pl/2015/05/domowe-sposoby-na-opalanie.html
PRODUKTY DO KOLORYZACJI SKÓRY - SPRAY URIAGE, MUS VENUS

Zdecydowanie jestem bladziuchem, trzymam się z dala od słońca w sezonie wakacyjnym. A jak już z jakiegoś powodu mam zamiar przebywać na słońcu  to z porządną ochroną 50SPF. Ostatnie dni były pełne temperatury 20+ a za tym idzie konieczność odsłonięcia większej powierzchni naszego ciała. Czy to nogi do spódnicy, czy ręce do koszulek. Przeraziła mnie moja bladość i to jak duży kontrast tworzyłam z jakimkolwiek innym kolorem, ja po prostu świeciłam. Jak udało mi się pożegnać bladość w jeden wieczór? ZAPRASZAM!





Postanowiłam to szybko zmienić. Już od jakiegoś czasu miałam dwa pomocne produkty w szufladzie, jednak trzymałam je na czarną godzinę. Ten dzień nadszedł, kiedy musiałam założyć sukienkę, a moja skóra świeciła. Postanowiłam zaryzykować i użyć sprayu - to po prostu samoopalacz .


Uwierzcie mi, bałam się efektu. Zwłaszcza koloru i tego czy nie zostaną plamy.



Przepis jest prosty - szybki peeling gruboziarnisty i na równomiernie oczyszczoną skórę nóg napsikałam z niewielkiej odległości sprayem URIAGE BARIESUN. Następnie równomiernie roztarłam na skórze, aż do wchłonięcia, pamiętając o stopach, pupie, kolanach tak aby nie pominąć ani jednego miejsca, bo to oznaczałoby plamy.  Posiedziałam tak przez 15 minut, żeby spray się ostatecznie wchłonął i poszłam spać.

Wstałam rano i nie wierzyłam! 
GENIALNY efekt, piękny kolor - daleko mu do żółtego odcienia. Nogi wyglądają przepięknie, jak po kilku godzinach wylegiwania na słońcu. Efekt bardzo naturalny, a reakcja mojej siostry była najlepszym dowodem, że skóra wygląda super. Od razu zabrała ode mnie sprawy i nałożyła na nogi. 

Jedna warstwa wystarcza, aby skóra wyglądała na 'opaloną'. Nie brudzi ubrań, pościeli, pokryć kanapy - a jak wiecie u nas w domu jest totalnie biało i jest to dla mnie bardzo ważny aspekt. Efekt utrzymuje się na skórze ponad tydzień.Schodzi równomiernie, bez efektu plam, po kilku dniach po prostu jesteśmy coraz bladsze. Spray jest bardzo wydajny, używałam go już ponad 10 razy na całe nogi i nadal działa, a sądząc po ciężarze opakowania nadal jest go sporo. 

Ważne jest aby przygotować się do tego typu zabiegu, możecie kilka dni wcześniej zacząć systematyczne nakładanie balsamów, czy maseł do ciała, aby zmiękczyć Waszą skórę, do tego peelingi gruboziarniste aby usunąć martwy naskórek co spowoduje lepsze działanie produktu. Przed kolejna aplikacja możecie powtórzyć ten sam schemat. Z pewnością efekt będzie zadowalający, bez niespodzianek.



Kolejny fajny produkt do walki z bladością to multifunkcyjny mus marki VENUS, pomagał mi już w zeszłym roku. Teraz aby dopełnić efekt sprayu nakładam na skórę cieniutką warstwę musu.  Mus barwi skórę natychmiast i zmywa się w czasie kąpieli. Minus nieznacznie brudzi białe ubrania. Wystarczy odczekać do idealnego wchłonięcia i problem znika. Jednak w czasie pośpiechu lepiej go nie używać.

Mus rozprowadza się bardzo dobrze po naszej skórze. Najczęściej nakładam go na ręce i nogi. To świetna broń w walce z bladością, kiedy mamy kilka godzin do ważnego wyjścia, a nasza skóra nadal świeci bielą. Możemy z jego pomocą zaradzić na ten problem w kilka chwil. 30 minut to idealny czas na wchłonięcie się produktu.

Tuba jest duża i wystarcza na bardzo długo. Udało mi się zrobić zdjęcia jak nałożyłam go na rękę. Efekt jest widoczny, kolor bardzo ładny i naturalny:



 Koniecznie polecam spray URIAGE, to zdecydowanie mój HIT! Ułatwił mi życie i odpędził kompleksy, moje nogi już nie straszą :) Dajcie znać jak sprawdził się u Was, może któraś z Was już go posiada.


Całuję,

16 komentarzy:

  1. Anonimowy20:16

    Gdzie można kupić spray i za ile ? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepiej kupić w aptece :) Każda pojemność ma inną cenę, a jeszcze polecam pytać o promocje :)

      Usuń
  2. Kusisz tym spreyem kochana ;) a jaka cena??
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Angelika kosmetyki Uriage są u nas w Chrzanowie w większości aptek,
      ceny tez są różne bo tak to bywa z aptekami :(
      Ale bardzo polecam!!! Fajna sprawa :))))))))))))))

      Usuń
  3. To muszę się zaopatrzyć. Nie lubię swoich nóg zanim złapie je pierwsze słońce. Tak że dzięki za podpowiedź

    OdpowiedzUsuń
  4. Moje nogi na razie świecą bielą ;) Dzisiaj jeździłam na rowerze z godzinkę i mam spalone ramiona :/

    OdpowiedzUsuń
  5. SAMA CZASAMI STOSUJĘ TAKIE SZYBKIE OPALANIE Z UMIAREM

    OdpowiedzUsuń
  6. ja słyszałam że dobry jest też balsam z bielendy CC , kupiłam jednak nie używałam go jeszcze :)
    PorcelainDesire

    OdpowiedzUsuń
  7. kurczę odważnie :) Ja na szczęście mam ciemną karnacje a opalenizna trzyama sięprzez cały rok :D !

    OdpowiedzUsuń
  8. Szukam właśnie czegoś dobreego do opalania :)

    Pozdrawiam i zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja z kolei polecam Ci samoopalacz Sun Ozon dostępny w Rossmann'ie za grosze - nie śmierdzi tak jak inne, nadaje ładne wykończenie skórze i zdecydowanie nie można z nim przesadzić lub narobić plam / smug :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak będę miała okazję to napewno skorzystam z Uriage ;D

    OdpowiedzUsuń
  11. Muszę się zaopatrzyć w takie cacka, bo do wakacji coraz mniej czasu, a ja wciąż jestem blada jak ściana :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Anonimowy13:14

    ja na szybkie "opalanie" polecam CC 10 w 1 Multifunkcyjny krem korygujący do ciała z Bielendy. Fajny efekt rozświetlenia i dobrze się rozprowadza.

    OdpowiedzUsuń
  13. Miałam kupić jeden z oferty St. Moriz, ale chyba skuszę się na ten co zaproponowałaś :)

    OdpowiedzUsuń

Instagram