KALENDARZ HAPPY PLANNER / TUTAJ
Dużo się u mnie pozmieniało. Wielu z Was śledzi mnie na instagramie i mniej więcej już wie co miało taki ogromny wpływ na dużą bo aż tygodniową przerwę na moim blogu - PRACA. Oczywiście już nieco wcześniej wiedziałam, od kiedy zaczynam i dlatego każdą wolną chwilę postanowiłam poświęcić dla najbliższych i październik nie był bogaty w nowości tutaj. Przy okazji wspomnienia o Happy Plannerze postanowiłam podzielić się z Wami tą wiadomością. A że dzięki niemu udało mi się wspaniale rozplanować cały rok 2015 to przychodzę z nowym ODŚWIEŻONYM Happy Plannerem na rok 2016. Happy Planner troszkę odchudzili, wprowadzili kolory i jak nie mogłam przestać podziwiać zeszłorocznego modelu tak ten już całkowicie zachwyca.
Co ze mną? Wysłałam pewnej nocy CV i stało się. Zmęczyło mnie siedzenie w czterech ścianach, praca tylko przy laptopie. Wracam do pracy jako VM, chce się realizować. Byłam pewna, że nikt nigdy nie odpowie na moje CV dlatego nikomu z bliskich nic nie mówiłam o moich planach. A jednak w kilka dni później już byłam po rozmowie i zadaniach na salonie. Kim jest VM?
Visual Merchandiser opracowuje strategię ekspozycji produktu, dbając o właściwą
prezentację. Czyli zajmuję się aranżacją wyglądu sklepu, łączeniem stylów kolorów i dbaniem o właściwą prezentację przez co staje się ona bardziej czytelna dla Was, czyli osób odwiedzających sklepy odzieżowe.
To jedna z najciekawszych prac, którą możecie wykonywać w kontakcie z ubraniami. Bardzo szybko się rozwija i daje wiele radości. To w naszych rękach leży wygląd sklepu danego brandu. Motywuje Was do działania, składajcie CV jak zobaczycie takie oferty pracy, jeśli tylko kochacie modę, nowinki ubraniowe i cały ten świat to doskonale się w tym odnajdziecie i będziecie spełnionymi dekoratorami. Ja chętnie odpowiem na każde Wasze pytanie.
Co z HAPPY PLANNEREM?
On zdecydowanie mnie zmienił, troszkę naprawił i usystematyzował. Niby tylko kalendarz, a jednak dla mnie to coś więcej. Co zmieniło się dzięki niemu we mnie?
- Zaczęłam zapisywać cytaty. One były wszędzie na kartkach, w telefonie, na rachunkach. Teraz nareszcie wszystko mam w jednym miejscu na wyciągnięcie ręki.
- Dzięki stronie 100 WSPANIAŁYCH RZECZY DO ZROBIENIA W 2015 ROKU zapisałam jakie miejsca chce odwiedzić, co kupić i co zmienić w mieszkaniu, czy osobistym życiu. Dzięki takiej rozpisce łatwo skreślać kolejne pozycje i motywować się do kolejnych działań.
- KALENDARZ MIESIĘCZNY pozwolił mi przejrzyście rozpisać cały miesiąc, co kiedy i gdzie. Bez tego praca bloggera byłaby niemożliwa.
- ARKUSZ FINANSOWY to miejsce rozpisania wydatków i tego na co możemy sobie pozwolić, co zaplanować i kiedy po to pojechać.
To zdecydowanie były moje najważniejsze pozycje w HAPPY PLANNERZE. Do tego nie zapominajmy jak on uroczo wygląda i aż prosi o notowanie i zapisywanie każdej strony nowego dnia.
Nowy HAPPY PLANNER troszkę się zmienił, z racji, że wszyscy są mocno fit to i on zmienił gabaryty - odchudził się! Poza tym mamy do wyboru nowe okładki. Ta w kropeczki jest najlepsza moim zdaniem. Idealna dla mnie, jednak wersję nieco bardziej minimalistyczne też znajdziecie.
Pojawiło się dużo motywujących haseł, stron przepełnionych kolorami. Tego brakowało w 2015 roku. Teraz HAPPY PLANNER to już doskonałość. Wystarczy dokupić śmieszne zakładki i uwierzcie mi Wasz 2016 rok stanie się prostszy, a wasze życie bardziej ustabilizowane.
Świetny ten planer :) Chyba najlepszy na rynku! Zakupiłam już Moleskin'a, ale w przyszłości wezmę i kupię ten.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem, jak potoczy się Twój los na blogu od kiedy zaczęłaś pracę.
OdpowiedzUsuńNic się nie zmieni. Blog był, jest i będzie moim priorytetem :) wręcz wydaje mi się, że mam jeszcze więcej motywacji i więcej CIUCHÓW :)))))
UsuńOj przydalby sie taki Happy Planner ;) chyba napisze list do Mikolaja :))
OdpowiedzUsuńChyba się skuszę!
OdpowiedzUsuńW pracy korzystałam z normalnego kalendarza książkowego ale w domu... ciężej się zorganizować :(
Dokładnie <3
UsuńTen kalendarz rzeczywiście wygląda pięknie ale ja na pewno nie korzystałabym z tego tak, jak przystało ;). Nie mam nawyku notowania i planowania czegoś na kartce, a szkoda, bo tyle jest pięknych kalendarzy, haha :).
OdpowiedzUsuńBędziesz pracować jako główny VM czy jako Dekorator w salonie? Ja sama zastanawiałam się nad składaniem CV na takie stanowisko, ale widzę u siebie w pracy, że to też dość ciężka praca (tzn bardziej pod względem dogadania gustów z kierownictwem;p). Dlatego na razie obserwuje i się uczę;)
OdpowiedzUsuńPowodzenia Kochana!
Może z jego pomocą byłabym bardziej systematyczna ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny ten planer :) chyba będę musiała się w taki zaopatrzeć ;)
OdpowiedzUsuńHappy Planer jest świetnym pomysłem szkoda tylko że ma taką cene jaką ma :(
OdpowiedzUsuńwow, świetną pracę znalazłaś. powodzenia życzę :)
OdpowiedzUsuńHappy Planner - świetna sprawa, chyba się na niego skuszę ;)
Ja mam pytanie co do pracy i liczę na odp :) pod jakim hasłem szukać takiej pracy? Przeglądając ogłoszenia często trafiam na "zatrudnimy merchandiserów" ale jest to praca przy wykładaniu towarów spożywczych, z visual merchandiserem się jeszcze nie spotkałam :(. Buziaki!
OdpowiedzUsuńszukaj VM, Dekorator, VISUAL MERCHEANDISER :)
UsuńZainteresowana ostatnio Happy Plannerem wpadłam i przepadłam :) i zostaje ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam też do siebie :)
Karteczki misie <3 Zdradzisz skąd :-) ?
OdpowiedzUsuńSuper, że tak świetnie Ci poszło z pracą. Tylko nie zapominaj o blogu :-)
OdpowiedzUsuńDzięki Tobie odkryłam Polski Happy Planner :] Zobaczymy czy pomoże w ogarnięciu mojego nieładuuu xD
OdpowiedzUsuńPOWODZENIA! 3mam kciuki
OdpowiedzUsuńyves