Nasze kosmetyki na LATO powinny być przepełnione złotymi drobinkami,
powinny dodawać nam uroku, a co najważniejsze muszą chronić nas przed
promieniami słońca. Dziś przedstawie Wam moje ideały na LATO. Będą to suche olejki, kremy z filtrem, a także ulubione bronzery. Doskonałe kosmetyki na sezon wakacji.
Najważniejsza jest ochrona, tu wszelakie kremy z filtrem są na pierwszym miejscu. Moje sprawdzone i najbardziej działające produkty to CLINIQUE i wszelakie kremy CC, BB oraz URIAGE.
1. Wszelakie kremy BB oraz CC z CLINIQUE posiadają filtr 30SPF. Dzięki tym produktom wyeliminowałam powstawanie piegów na buzi. Jedyne jakie mam są na dekolcie i ramionach ponieważ często zapominam o nakładaniu kremów ochronnych na ten obszar. Przy systematycznym używaniu możemy w 99% wyeliminować przebarwienia.
2. EVEN BETTER z CLINIQUE to lekka emulsja z filtrem SPF45. To doskonały produkt pod makijaż, kiedy musimy nałożyć podkład, puder i wykonać pełny make up. To ideał na takie dni, kiedy wiemy, że spędzimy dużo czasu na słońcu. Trzyma się na nim podkład, nie spływa i co najistotniejsze mamy cały czas ochronę.
3. BARIESUN z URIAGE to przeciwsłoneczny krem tonujący z filtrem SPF50+. W czasie lata bardzo często nakładam go w zamian za podkład. Jest ciężki do nakładania, jednak po kilku użyciach można nauczyć się z nim postępować przez co nasza buzia pięknie się opala, równomiernie i z ochroną.
W czasie LATA również nakładamy pełny makijaż. Jak już mam postawić na make up w ciągu upalnych dni to wybieram zdecydowanie lekkie produkty na dzień i coś maksymalnie kryjącego na długie wieczorne wyjścia.
1. DIOR NUDE AIR, chyba nie muszę go przedstawiać. Jeden z najlepszych podkładów jakie znam. Niesamowicie lekki, pięknie wyrównujący kolory i co najważniejsze z filtrem!
2. Kiedy zapowiada się długa noc, najlepiej wybrać DOUBLE WEAR od ESTEE LAUDER. Bardzo trwały, mocno kryjący i dość ciężki podkład. Jednak doskonale sobie radzi w upalne wieczory, w długie weselne noce.
Moje ulubione to produkty podkreślające opaleniznę, te nadające blask i masę uroku naszej muśniętej słońcem skórze. Wszelakie bronzery to jest to!
1. DIOR Diorskin Nude Tan Powder, pięknie podkreślający opaleniznę puder. Doskonały do konturowania.
2. Muszelka SISLEY Phyto Touche Illusion d'Eté to mój hit już od kilku lat. Miliony drobinek przenoszą się na nasze policzki za jednym pociągnięciem pędzla. Bardzo wydajny, niezwykle twardy, dzięki czemu podczas upadków nie kruszy się. To produkt doskonały na wakację.
3. Diorskin Nude Shimmer to jeden z najpiękniejszych produktów na lato jakie widziałam. Cudownie podkreśla opaleniznę, niesamowicie nadaje blasku.
Jako ostatnie i zdecydowanie obowiązkowe postanowiłam przedstawić Wam olejki z drobinkami. Wszystkie mają to samo zadanie - błyszczeć! W zeszłym roku byłam bladziuchem i zdecydowanie uciekałam od opalania, tego typu olejki też wyglądały na jasnej skórze. Jednak najlepiej, spisują się na opalonej skórze. Fajnie błyszczą, cudnie łączą się z opalenizna i teraz nie wyobrażam sobie lata bez nich.
1. NUXE suchy olejek z drobinkami. Wszystkie są bardzo podobne, jednak NUXE dominuje, ze względu na wygodny atomizer.To zdecydowanie jego wielki atut bo aplikacja wcale nie należy do najprostszych bez takiego atomizera. NUXE rozprowadza się równomiernie, bardzo długo utrzymuje się na skórze i jest maxymalnie wydajny.
2. MONOI DE TAHITI z Yves Rocher. Tutaj drobinki są znacznie większe i nakładam go, kiedy potrzebuje efektu wow na skórze. Bardzo mocno mieni się w świetle, jednak dość szybko zsypuje się ze skóry.
3. HONEY BRONZE z THE BODY SHOP jest bardzo fajny, a jego największym plusem jest mocny zapach miodu. To nie tylko drobinki, to także pielęgnacja i efekt błyszczenia.
To moje ulubione kosmetyki na LATO, oczywiście jest ich jeszcze dużo ukrytych w mojej łazience, jednak nie chciałam przesadzić z ilością.
A bez czego Wy nie wyobrażacie sobie wakacyjnej kosmetyczki?
Bronzer i nawilżający podkład - obowiązkowo! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twojego bloga!
http://dreamsstation.blogspot.com/
Nuxe jest najlepszy! Kocham go za zapach. Ja mam troszkę inne hity, ale i przedział wiekowy też ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Monika
Muszę zaopatrzyć się w nowy bronzer.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post!
OdpowiedzUsuńhttp://diamontsfashion.blogspot.com/
Mam ten pierwszy bronzer, krem BB Clarins, olejki i cień z drobinkami d'Ombre Illusion, Chanel :) Uwielbiam to wszystko :)
OdpowiedzUsuńŚwietny post! Ja bym się nie ruszyła na wakacje bez olejku do opalania, balsamu do ciała oraz pomadki do ust ;)
OdpowiedzUsuń