PRZYGODA Z Wood Wick

Posted on  2 MAY 2014

http://www.kadikbabik.pl/2014/05/przygoda-z-wood-wick.html
 Wood Wick zamówione TUTAJ





Wood Wick


Chwilowa zdrada Yankee Candle, że tak powiem. Świece Wood Wick mam po raz pierwszy,  skusił mnie opis. To zupełnie coś innego niż Yankee pod wieloma względami. Wszyscy którzy przyzwyczajeni są do topornych słoików YC i do ich wyglądu, w tym momencie otrzymują coś 'lepszego' ale słowo lepsze odpowiada za taki bardziej elegancki i minimalistyczny styl. Świece Wood Wick bardziej pasują do surowych wnętrz, prostych i bardziej ambitnych. Ja osobiście  wolę Yankee i te ich babciowe słoiki przypominające dzieciństwo. 

Jednak Wood Wick ma kilka konkretnych argumentów, które przemawiają za tym, żeby to właśnie ją zamówić. Ten najlepszy to knot! Ale nie byle jaki. Specjalnie zaprojektowany dla WW drewniany knot, który trzaska w czasie palenia i wydaje dźwięki przypominające wieczór spędzony przy ognisku. Świeca pali się bardzo równo dzięki takiemu projektowi, do tego knot nie zostawia czarnych drobinek na powierzchni wosku co w przypadku Yankee Candle troszkę mnie denerwuje, bo jak na estetkę przystało uwielbiam mieć wszystko ładnie i czysto i tak jak chce, a tu się nie da. Także drewniany knot to genialna sprawa. Zapach Lawenty w tym wykonaniu jest bardzo mocny, intensywny i z rodzaju tych świeżych. Nie ma nic wspólnego ze słodkimi zapachami. Otula dom na kilka godzin do przodu. A zanim rozpoczęłam palenie świecy WW zostawiłam ją na dolnej półce szafy otwartą i za każdym razem jak otwierałam szafę czułam kosz wypełniony lawendą


Każdy kto uwielbia świece i lubi eksperymentować, powinien sprawdzić ten rodzaj. Do tego nazrywałam bzu i rozstawiłam w wazonach po domu i zapachy lawendy mieszają się z bzem i mamy w domu własną łąkę. Bardzo POLECAM! 



Zamówiłam ją na stronie (jak zawsze) HOME DELIGHT, a wraz z ostatnim zamówieniem wzięłam na próbę Lavendowe wkłady do szuflad z racji, że składaliśmy w tym czasie dwie komody. Wkłady okazały się DOSKONAŁE! Piękne opakowanie, przypominające papeterię, do tego ten zapach i jego intensywność.  Od kiedy umieściłam wkłady w szufladach, zawsze po otwarciu pachnie lawendą :)


Zapachów na stronie jest kilka, zobaczcie TUTAJ# Także można wybierać co komu się podoba. Ja polecam moje lawendowe, bo aktualnie tylko te znam :)



A teraz wyruszamy na majówkę, 
a was zostawiamy z pachnącym wpisem :) 
Miłego Weekendu KOCHANI :***


19 komentarzy:

  1. Ojej, marzę o czymś takim.! ♥
    Udanej majówki.:*

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiele dobrego słyszałam o tej marce!

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny pomysł z tym knotem, wygląda zachęcająco :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Według mnie, dużo ładniejsze od YC :)

    OdpowiedzUsuń
  5. wygląda super, pięknie wykonane zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  6. świetnie wygląda;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zaciekawiłaś mnie tą świecą. Mam nadzieję, że znajdę ją w Norwegii. Uwielbiam zapach lawendy, no i słoik też jest super, a jeszcze ten knot "trzaskający" ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. świeca wygląda przepięknie! :)

    Wiolka-blog KLIK

    OdpowiedzUsuń
  9. Mmm jakie one piękne!

    OdpowiedzUsuń
  10. Anonimowy12:21

    cudeńko!

    OdpowiedzUsuń
  11. zdjęcia z początku wpisu wyglądają magicznie <3 Kiedy czytałam, czułam zapach lawendy, o której opowiadasz :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Anonimowy22:36

    brrr nie lubie zapachu lawendy, kojarzy mi się z zawieszkami na mole :D


    yves

    OdpowiedzUsuń
  13. Z tej firmy jeszcze nie miałam świeczek...

    OdpowiedzUsuń
  14. Słoik jest naprawdę uroczy, jednak Yankee i u mnie nr.1

    OdpowiedzUsuń

Instagram