W ten szczególny dzień w powietrzu unosić muszą się najlepsze akordy. To zapachy doskonałe.

Trójka wspaniałych to dla mnie oczywiście podium zarezerwowane dla dwóch flakonów Chanel. Zapachy przy których uginają mi się kolana, które przywołują setki wspomnień i są doskonałe na ten dzień. Zapachy nie mogą przeszkadzać, przytłaczać i osaczać nas w ten najważniejszy dzień. Powinny być bardzo eleganckie i spójne z nami. Szyte na miarę. Do dwójki wspaniałych dokładam z przyjemnością Mr. Burberry Eau De Parfum czyli nic innego jak wynik inspiracji atmosferą Londynu otulonego nocą. Jest absolutnie ciepły, zmysłowy, korzenno - drzewny. To hybryda najlepszych akordów brytyjskich zapachów. Sam flakon został zainspirowany słynnym trenczem Burberry. Jest bardzo elegancko. Będzie idealnie komponować się z garniturem i białą koszulą.

Chanel Allure Homme Sport to zapach doskonały w swej prostocie. Zapach, który idealnie pasuje na ten dzień. Jak mogę Wam opisać ten zapach? cytując: ''Świeży i zmysłowy jak zapach nagiego ciała w powietrzu... Wyjątkowo zniewalający.'' To chyba najbardziej opisuje jego doskonałość. Jest bardzo świeży i w tak stresującym dniu zdecydowanie takimi zapachami powinniśmy się otulać. To mandarynki i pomarańcze odpowiadają za świeżość. Neroli, białe piżmo,cedr z Gór Atlas dopełnia całość. A tym co dodaje ciepła jest bób tonka z Brazylii i z Wenezueli. Który kocham ponad wszystko w składzie perfum. Ociepla je i dodaje charakteru. 

''Natychmiastowy i obezwładniający wdzięk, 

atletyczny urok. Dynamiczny, zmysłowy, ciepły. 

Taki jest właśnie mężczyzna Allure.''