Uśmiech. To taki prosty temat, a jednak temat rzeka. Każdy
ma na to swoje sposoby. Uwierzcie mi ja przez ostatnie lata także
sądziłam, że jestem szczęśliwa. Nic bardziej mylnego. Tkwiłam w chorej
próżni, gdzie cieszyłam się z nowych kosmetyków, ubrań, czy 5.0 w
indeksie. Jednak poznałam definicje słowa uśmiech dopiero kilka miesięcy
temu. Najbardziej uśmiecham się nie wtedy, kiedy kupuję nową sukienkę, a
w momencie gdy od mojego P. usłyszę, że pięknie w niej wyglądam.
Kolejny powód to gdy robię śniadanie/obiad/kolację i widzę jak pochłania
i prosi o dokładkę i następny powód to ten, kiedy zasypia mi na
kolanach, a ja nie mam sumienia go obudzić i tak patrzę w sufit przez
godzinę, dwie, kiedy on smacznie śpi. Chyba szczęście zaczyna się
dopiero wtedy, kiedy radość drugiej osoby jest ważniejsza od naszej.
Takich powodów mam milion, ale każdy związany jest z jednym powodem.
Zakochałam się po uszy. A teraz lecę szukać ciepłych butów i spodni bo
dziś 'Grzaniec Galicyjski' w plenerze z okazji urodzin naszego ulubieńca
:*** Trzymajcie kciuki, żebym trzymała dziś fason i nie śpiewała 'sto
laaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaat' po pijaku pod blokami i nocnym :P Ahoj!
Popular Posts
Blog Archive
-
►
2017
(51)
- ► października (5)
-
►
2016
(94)
- ► października (5)
-
►
2015
(161)
- ► października (9)
-
►
2013
(129)
- ► października (10)
Labels Cloud
ANNY
BATH&BODYWORKS
BIKOR
BIOVAX
bobbi brown
CAUDALIE
chanel
chloe
CLARENA
Clinique
daisy
DIOR
dkny
DODATKI
DOM
Estee Lauder
flashback
FOREO
glam glow
HOME
HOME&YOU
INSTADRUK
INSTAGRAM
JO MALONE
kosmetyki
KUCHNIA
la mer
LAURA MERCIER
le bunny bleu
M.A.C
MAC
MADCAT
MARC JACOBS
Mary Kay
MICHAEL KORS
MODA
MY
NARS
NOWOŚCI
NUXE
OPI
ORIGINS
orly
PREZENTY
SEPHORA
sisley
SPOTKANIA
THE BALM
The Body Shop
TOO FACED
URODA
WISHLIST
WŁOSY
WYCIECZKI
Yankee Candle
Yves Rocher
nie ma śniegu naprawde można kicać w trampkach super stylówka kochana :)
OdpowiedzUsuńJa to staram się zachować pozory i raz na czas zakładam trampy, tak to trzymam się twardo zimowych butów, a mój chłopak jeszcze zimowy nawet nie kupił :D
Usuńna jakiej stronie kupiłaś butki? albo jest to jakiś szczególny model? bo są MEEEEGA<3 i chcę takie na urodzinki :DD
OdpowiedzUsuńTo dokładnie te <3
Usuńmoje to dokładnie te : http://www.sarenza.pl/converse-chuck-taylor-all-star-washed-neon-ox-w-s755727-p0000073355
Poszukaj na allegro tego modelu, beda tańsze na bank :)
Rozczuliło mnie to co napisałaś, cudownie, cieszę się, że jesteś szczęśliwa! PS. świetne zdjęcia i tramposzaaaaały kochana <3
OdpowiedzUsuńświetna notka jest na co popatrzeć i na czym oko zawiesić
OdpowiedzUsuńawrr śliczny deasing bloga c;
zapraszam do siebie http://goodaay.blogspot.com/
przydałby się komentarz kogoś z większym stażem
♥ ja już obserwuje
Cudownie :*
OdpowiedzUsuńniikablog.blogspot.com
Moze zrobisz post o pielegggnacji wlosow, napiszesz dlaczego, po kim masz tak geste wlosy??:)
OdpowiedzUsuńA zrobię <3
Usuńbo to pytanie pada codziennie :)
amazing blue color :)
OdpowiedzUsuńblog she.is.the.one
Pięknie Ci w tym błękicie :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz! Płaszcz i szalik są śliczne!
OdpowiedzUsuńW takim razie nie pozostaje mi nic innego jak życzyć Ci duuużo szczęścia i uśmiechu:)
OdpowiedzUsuńPiękna stylóweczka!
meega zdjęcia!
OdpowiedzUsuńi super trampeczki pasują do płaszczyka :)
w każdym kolorze jest Ci po prostu obłęęęęęędnie!:))
OdpowiedzUsuńKadiczek jaki szczęśliwy!:)
OdpowiedzUsuńświetny look!
OdpowiedzUsuńPrzepiękny płaszcz!!
OdpowiedzUsuńklaudynabiel.blogspot.com
ojej, w niebieskim wyglądasz cudnie!
OdpowiedzUsuńtak się cieszę, że jesteś szczęśliwa, to jest zaraźliwe kochana! ej, mam takiego dużego banana na twarzy teraz :D
trzymam, trzymam kciuki aczkolwiek śpiewanie pod blokami jest oznaką dobrej zabawy!
xoxo
anecia & roses ♥ blog
Ale z Ciebie uroczy smerfik :3
OdpowiedzUsuńSkąd Ty bierzesz te wszystkie swoje cudne płaszczyki? Ja chcę! :<
OdpowiedzUsuńślicznie Ci w niebieskim :D
OdpowiedzUsuńale niebieściasto! pieknie :*
OdpowiedzUsuńLubię Cię czytać, ale czasami masz takie 'głupiomądre' wypowiedzi i notki. Fajnie, że jesteś zakochana, ja też jestem ale to, że pisze się dużo to nie znaczy że z sensem. Piszesz, że najpierw odkryłaś co to uśmiech, a później zamieniasz go w szczęście. Uśmiech nie zawsze przejawia się szczęściem to po pierwsze, a po drugie 5.0 w indeksie to też spory powód do uśmiechu jak i zamawianie sukienek, bo przecież inaczej byś tego nie robiła :)
OdpowiedzUsuńChyba mnie nie zrozumiałaś :)
UsuńChodzi mi o sam konkret, że teraz moje szczęście i uśmiech zależne jest tylko od jednej osoby :) Kiedyś cieszyłam się z pierdołek i wydawało mi się, że to jest właśnie szczęście, ale prawdziwe szczęście nie ma nic wspólnego z materialnymi rzeczami i radością z kolejnej sukienki :) Jeśli nie zrozumiałaś o co mi chodzi to raczej nie zrozumiesz, ale może jak zakochasz się tak, że nie będzie się liczyć nic innego to zrozumiesz o co mi chodziło z prawdziwym szczęściem :))))))))))))))))))))))))
To straszne, kiedy uzależniasz swoje szczęście i uśmiech "tylko od jednej osoby"! Życzę Ci, żebyś się dalej rozwijała i poczuła szczęście i piękno, ale bez etapu zależności :) Pozdrawiam :*
Usuńnapisałaś 'Jednak poznałam definicje słowa uśmiech dopiero kilka miesięcy temu.' a wcześniej pisałaś o szczęściu, a to nie jest to samo. Doskonale rozumiem to co wyżej napisałaś i nie zrobisz ze mnie głupiej :))))) I nie ma skali zakochania się, tak na przyszłość, jestem zakochana i koniec. :)))))))))))))))))))))
Usuńkolejny raz piszę, że zrozumiałam,ale myślę, że mam prawo ocenić że czasem zdarzy Ci się napisać coś bezsensownego, tym bardziej, że jestem tu z Tobą od początku. No i tak poza tym myślę, że jednak bierzesz odpowiedzialność za to co rozumieją czytelnicy :) Po to tu jesteś :)
UsuńDla mnie szczęście=uśmiech. Dla Ciebie nie i koniec tematu :)
UsuńNie biorę odpowiedzialności za to co zrozumiałaś, a za to co napisałam i co ja przez to rozumiem ;) A bystry czytelnik wyłapie o co mi chodzi, a ANONIM klasycznie szukasz dziury w całym ;)
Ale BARDZO PODZIWIAM, że chce Ci się marnować tu czas na analizowanie tekstu :)
ja wole swój czas marnować na inne rzeczy ;)
Oczywiście, że do tej pory mi się chciało bo napisałam, że jestem tu z Tobą od początku i wchodzę tu po to, żeby ten tekst analizować, nie tylko oglądać zdjęcia :) Zahaczasz o hipokryzję, jeżeli Twierdzisz, że czytanie Twojego bloga to marnowanie czasu. Wystawiasz siebie publicznie, więc mniej świadomość, że nie wszyscy zawsze muszą Cię uwielbiać. Nie oczekuję, że nagle przyznasz się do błędu, o którym wspomniałam, żebyś na przyszłość wiedziała, że należy przeczytać 20 razy to co się wstawi a nie tylko 10. Wiem, że nawet mogłaś nie mieć świadomości tego co wyłapałam i domyślam się, że nie zrobiłaś tego celowo, po prostu napisałam co myślę o tym poście. Zmieniłam zdanie o Tobie, kiedy stwierdziłaś, że na pewno nie jestem tak zakochana jak Ty, tylko różnica jest taka, że ja mogę komentować to co widzę 'czarno na białym' a Twoje samospełniające się proroctwo nie ma żadnych podstaw do komentarza :) Uważam siebie jednak za bystrego czytelnika, łapiąc takie rzeczy a to, że piszę spod anonima, nic nie zmienia :)
UsuńPierwsza rzecz, chyba taka najważniejsza, nie da się przeanalizować każdego tekstu tak, żeby zrozumieć co dana osoba miała dokładnie na myśli pisząc to :) Dlatego napisałam, że to marnowanie czasu jeśli ktoś się mocno zagłebia w to co kto pisze. Bo nie siedzisz w mojej głowie, ani w głowie żadnego innego człowieka i ja nie mam jak wejść do Twojej głowy :) dlatego się nie możemy dogadać bo mamy inny punkt widzenia, inne argumenty na to, a na dodatek chyba obie jesteśmy uparte :)
UsuńPS. fajnie, że napisałaś :) w końcu ktoś nie sypie tylko lukrem ;)))) LUBIE TO!
Usuń"kiedy zasypia mi na kolanach, a ja nie mam sumienia go obudzić i tak patrzę w sufit przez godzinę, dwie, kiedy on smacznie śpi" -mam identycznie! haha :D
OdpowiedzUsuńCudownie wyglądasz, promieniejesz!
hahahahah ja ostatnio musiałam go obudzić bo mi noga zdrętwiała :DDDDD
Usuńpłaszczyk się wyróżnia, śliczny jest i ten jego kolor <3 Kliknęłabyś u mnie w baner choies, to dla mnie bardzo ważne :) wuess.blogspot.com
OdpowiedzUsuńBardzo, ale to bardzo pozytywny tekst! Przy ukochanej osobie zaczyna się dostrzegać drobne rzeczy!:)
OdpowiedzUsuńA płaszcz i oczywiście jego kolor jest zniewalający!
Bardzo, bardzo pozytywny post! Przy ukochanej osobie dopiero też się zaczyna doceniać drobne rzeczy :)
OdpowiedzUsuńA płaszcz i jego kolor to coś niesamowitego!
Bardzo spodobał mi się Twój blog. Piszesz tak otwacie oraz miło sie czyta :)
OdpowiedzUsuńhttp://kaschaundkascha.blogspot.de/
Obserwójemy? Zacznij pierwsza,a ja sie odwdzięczę :)
cudownie wyglądasz w niebieskim, a płaszcz jest rewelacyjny :*
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie, taaak niebiesko :0 płaszczyk świetnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńSo lovely pictures!
OdpowiedzUsuńhttp://galina-mossska.blogspot.com/
Kupuję Cię w całości, z uśmiechem i w tym pięknym płaszczu! A jak szczęśliwą to jeszcze lepiej pluszaku :*
OdpowiedzUsuńTwoja definicja słowa "uśmiech" jest wręcz idealna :) miłej zabawy!
OdpowiedzUsuńhttp://takbardzokosmetycznie.blogspot.com/
trampki w połączeniu z płaszczykiem wyglądają genialnie! :)
OdpowiedzUsuńMieć takiego kogoś, na którego widok jesteś szczęśliwa to skarb . :)
OdpowiedzUsuńpiękna. *-*
Aaa! Kadik piękna jesteś <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twój uśmiech :)
Niesamowita! ; * Cudownie wyglądasz w tych trampkach i płaszczyku..szalik idealnie uzupełnia całość BOMBA!
OdpowiedzUsuńMiliony słów nie opisują jednego uśmiechu od ukochanego <3
Jak ja uwielbiam czytać Twoje wpisy:))))))))))))))!
ślicznie wyglądasz i ślicznie to napisałaś :) w takim razie ja czekam na ten taki prawdziwy uśmiech :))
OdpowiedzUsuń:***
UsuńPieknie wygladasz i pieknie i mądrze napisałas. W zyciu cieszą nas małe gesty, drobne zdarzenia, a niekoniecznie tony ciuchów. I wtedy pojawia sie ten prawdziwy uśmiech. To nie tylko usta, to dusza się uśmiecha :)
OdpowiedzUsuńpięknie wyglądasz! masz cudne włosy!:)
OdpowiedzUsuńI oby Twoje szczescie trwalo Kadiczku jak najdluzej, buziaki :*
OdpowiedzUsuńZnam ten stan! Wspaniałe uczucie :)
OdpowiedzUsuńW moich kolorkach! Zdecydowanie jestem na tak :)
jak długo po rozstaniu z tamtym chłopakiem zaczęłaś być z tym? Co wpłynęło na to, że przestałaś patrzeć na niego tylko jak na przyjaciela?
OdpowiedzUsuńpiękne kolory :D
OdpowiedzUsuńSwietne zdjęcia a płaszcz piękny! Co powiesz na wspólne obserwowanie? patyskaa.blogspot.be
OdpowiedzUsuńjak niebiesko! piękna!:*
OdpowiedzUsuńPiękna <3
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie Ci w tym kolorze :)
jak tu niebiesko, jejku.. wyglądasz pięknie. :))
OdpowiedzUsuńPiękny ten płaszczyk, a jeśli chodzi o szczęście to masz wiele racji :)
OdpowiedzUsuńjaki cudowny płaszcz, idealnie połączony z chustą ♥
OdpowiedzUsuńŚwietna stylizacja i do tego rewelacyjnie dobrane tło :) Bardzo mi się u Ciebie podoba, można się zainspirować, także dodaję do obserwowanych :)
OdpowiedzUsuń_______________________________________
Pozdrawiam,
http://ettelienne.blogspot.com/
wszystko mi się podoba! bosko <3
OdpowiedzUsuńświetnie wyglądasz ! :)
OdpowiedzUsuńgenialny płaszcz ;)
OdpowiedzUsuńświetnie :) :*
OdpowiedzUsuńKadik śpiewający sto lat pod nocnym ;)))) Dobre :)))
OdpowiedzUsuńPieknie Ci w tym niebieskim!!!
Mamy takie samo podejście! Rzeczy materialne odkładamy na bok, a na ich miejsce wchodzą ważniejsze sprawy. Wyglądasz świetnie w tym kolorze :)
OdpowiedzUsuńpłaszczyk i trampki pod kolor - super ;D
OdpowiedzUsuńprzepiękne foty :)
hhhmmmmm ultramarynka :)
OdpowiedzUsuńmimi
ale pasuje TOBIE ten kolorek:) :*
OdpowiedzUsuńpozdrawiam klimka:)